Hipopotam rzekł raz mamie:
"Dość mam listków na śniadanie,
chcę by rozgrzał się mój brzuszek,
by już nie odstraszał muszek".
Na to mama głaszcze synka:
"Synku drogi czas na zmiany,
w tej miseczce owies mamy.
Dziś w gazecie była wzmianka,
że najzdrowsza jest owsianka".
Wczesna godzina, garnek wody, płatki owsiane i powstała mała śniadaniowa rymowanka. Cynamonowej Córce się spodobało, chociaż zanim skończyłam recytować, otrzymałam 100 pytań typu:
"Mamo, a dlaczego hipopotam?"
"Mamo, a dlaczego nie chce już listków?"
"Mamo, ale dlaczego najzdrowsza jest owsianka?"
Ja już dawno doszłam do wniosku, że zawód rodzic wymaga znajomości wszystkich dziedzin. Codziennie zasypywana jestem tysiącem pytań z zakresu biologii, astronomii, fizyki (tu leżę na starcie, chociaż po ostatnim pytaniu o tęczę przynajmniej wiem dlaczego rozpoczyna ją kolor czerwony a kończy fioletowy), medycynę, budownictwo (ostatnio opukiwałyśmy ściany w mieszkaniu w poszukiwaniu nośnych), języki obce (nauczyłam się kilka słów po chińsku - duo laj, mihao kajlan), geologii, ekonomii itd...
Wracając do tematu, dziś serwujemy owsiankę, potocznie zwaną w naszym domu kaszką. Obecna na naszym stole prawie codziennie, w różnych wariacjach. Dodatki zależne od matczynego nastroju (czasem od fanaberii Cynamonowego Przedszkolaka, który już swoje zdanie ma, a jakże).
Kaszka z jabłkami, rodzynkami i cynamonem:
4 łyżki płatków owsianych górskich
2 łyżki kaszy jaglanej (uprzednio opłukanej)
1 łyżka nasion amarantusa (opcjonalnie, ja przemycam gdzie się da, bo zdrowo ;)
1 łyżka kaszy kukurydzianej
garstka rodzynek
1/2 jabłka, pokrojonego w plastry
trochę soku z cytryny
szczypta kurkumy
szczypta soli
szczypta cynamonu
łyżeczka miodu
Zagotowuję w garnku 0,5 l wody, dodaję amarantus, kaszę jaglaną i kukurydzianą, cynamon. Po chwili wrzucam płatki owsiane, dodaję sól morską, wyciskam cytrynę, szczyptę kurkumy. Gotuję, gotuję, gotuję. Po 15 minutach wrzucam sparzone rodzynki, jabłko, wyłączam i nakładam do talerzy. Dodaję miód. Gdyby było za gęsto, można dodać pod koniec gotowania wodę lub mleko. Gdyby było za rzadko, można dorzucić np. kaszy kukurydzianej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz